Wiadomości - zmiany w prawie i podatkach

Gospodarka Polski Stefana Batorego w porównaniu z obecną. O ile mniejsze było wtedy PKB?

Gospodarka Polski Stefana Batorego w porównaniu z obecną. O ile mniejsze było wtedy PKB?

Jak duża była gospodarka Polski w XVI stuleciu? Co składało się na ówczesny dochód narodowy? I o ile mniejsza była gospodarka państwa rządzonego przez Stefana Batorego od gospodarki Polski kierowanej przez Mateusza Morawieckiego?

 Zgodnie z danymi Międzynarodowego Funduszu Walutowego produkt krajowy brutto (PKB) Polski w roku 2019 wynosił 565 miliardów dolarów, a więc 2,14 biliona złotych po kursie z 31 grudnia.

Nie sposób oszacować rozmiaru gospodarki nowożytnej według identycznych kryteriów. Historyk z Polskiej Akademii Nauk Andrzej Wyczański podjął jednak swego czasu zbliżoną próbę.

Gospodarka za Batorego

W pracy Studia nad konsumpcją żywności w Polsce w XVI i pierwszej połowie XVII wieku obliczył szacunkowy dochód narodowy wytworzony w Koronie około roku 1580 – a więc w latach panowania Stefana Batorego.

PKB i dochód narodowy wytworzony to nie to samo, ale przy tej skali precyzji, jaka jest możliwa w odniesieniu do kwestii ekonomicznych sprzed 440 lat, można spróbować je ze sobą zestawić.

54 miliony… czyli ile?

Profesor Wyczański wyliczył, że produkt narodowy państwa polskiego (a konkretnie czterech naczelnych prowincji Korony: Wielkopolski, Małopolski, Mazowsza i Prus Królewskich) wynosił u schyłku XVI wieku prawie 54 miliony ówczesnych złotych.

Badania innego historyka gospodarki, Zbigniewa Żabińskiego, pozwalają z kolei oszacować, że złotówka z roku 1580 była warta mniej więcej tyle, co 340 złotych w roku 2020. Cały dochód narodowy Korony za czasów Stefana Batorego wynosił więc 18,3 miliardów obecnych PLN.

Piwo i chleb

O ile ustalenia profesora Wyczańskiego przynajmniej z grubsza odpowiadają rzeczywistości, to gospodarka nowożytnej Polski była – bagatela – 117 razy mniejsza od tej obecnej.

Dysproporcję łatwo zrozumieć przeglądając listę gałęzi XVI-wiecznej polskiej ekonomii. Andrzej Wyczański ocenił, że za największą część dochodu narodowego, bo aż 27,7% odpowiadało piwo. Na drugim miejscu (22,6%) uplasował się… wypiek chleba żytniego. Tylko 16,4% to rzemiosło i usługi.

Poza tym na liście znalazły się produkcja mięsa (12,8%), wydobycie soli i w mniejszym stopniu innych minerałów (3%) czy wytwórstwo oleju i sadła, potrzebnych między innymi do celów oświetleniowych (2,6%).

Stawkę zamykały zaś przeróżne gałęzie rolnictwa o niewielkim udziale w łącznym bilansie (np. groch – 2,1%, ser – 2%, ryby – 0,5%).

 

źródło artykułu: wielkahistoria.pl